Ruda Pabianicka wczoraj, dziś i jutro

ZA · Administrator

.

Przeniesione z tematu/wątku: Powitalnia - Przedstaw się...

Besa · Moderator

Witam kolegę - nieznajomego - ale... Jak się pojawiasz to powiedz tu dzieńdoberek chociaż Smile

ULa, jak ktoś do Ciebie przychodzi pierwszy raz to się chyba powinien przedstawić... a nie buszować po Twoim domu.... A Ty się wszystkim kłaniasz pierwsza.
Nie wiem jak Tobie, ale mnie się to nie podoba. Nie po mojemu to jest...

ulamalicka5

Piotrze, masz rację. Ale może ja jestem inteligentniejsza od tej osoby, i po prostu witam. A tak poważnie, tak bardzo mi to nie przeszkadza że ktoś szerzej o sobie nie pisze i nie mówi :dzień dobry...
Jednak już jest mały postęp, bo przynajmniej znamy imię i nazwisko .
Niezależnie od wszystkiego, dziękuję Piotrze za zwrócenie mi uwagi. Laughing

Ostatnio niektórym osobom przeszkadzam, widzę że Tobie też.
I czy wszystko musi być po Twojemu ?

ZA · Administrator

Piotrek niczym "dżentelmen" przyciął Uli i pewnie jest dumny ze swojego savoir vivre.
Ja też często tu witam innych choć wcześniej nowi milczą - ich wybór.
Myślę, że co komu do tego co robi ktoś inny - zwłaszcza jeżeli świadczy to tylko o dobrym wychowaniu - w tym przypadku Uli.
Często jak wchodzę do sklepu, urzędu, klubu, itd., to spotykam się z powitaniem gospodarza i uważam, że to bardzo grzeczne i kulturalne. Chyba możemy nazwać się KLUBEM? Sam też staram się zawsze przedstawiać lub choćby powiedzieć "dzień dobry".
Witajmy, bądźmy witani, przedstawiajcie się...
Pozdrawiam Ulę i nie dajmy się zwariować - zamiast pouczanek przesyłam pozdrowienia wszystkim użytkownikom forum starszym stażem i nowym Very Happy

ps.
Jak Piotr ma rację to niech postawi kolację Wink

...a jak nie ma racji to niech postawi... Wink

Iwona_M

A ja uważam, że to gruba przesada, pisać o nowym forumowiczu per "osobnik - ha,ha" i podawać link do jego profilu na nk. Jakby chciał, to by sam podał. A gdyby kogoś zżerała ciekawość, to starczy każdemu IQ, żeby wpisać jego dane w wyszukiwarkę i dyskretnie tam zajrzeć. Nietakt i tyle. Gdyby ktoś mnie tak witał na jakimś forum, to uciekałabym, gdzie pieprz rośnie...

ZA · Administrator

"A ja uważam" aby dręczące posty przenieść do wątku:
"Hyde Park - czyli nasze piekiełko Wink

"
czyli na koniec tego forum.
Nic tutaj nie wnoszą a tylko wprowadzają niemiłą atmosferę, która i tak nie jest jak dawniej... Evil or Very Mad

ulamalicka5

A ja uważam, że niektórzy łącznie z Iwonką wyżej s...ą, niż d...ę ma...ą. Przepraszam !!!! Ludzie, czy wy nie macie odrobinę pokory? i samokrytyki?,
co wami kieruje, że tylko potraficie krytykować !!!
I nie wiem co jest powodem, że macie do mnie ostatnio jakieś, uważam nieuzasadnione uwagi ? Dlaczego mnie tak poniżacie ?? i krytykujecie ??
Iwonko, moje słowa z postu i link były jak najbardziej uprawnione, ponieważ to mój znajomy. I w przeciwieństwie do Ciebie, nie muszę się z tym certolić. Gdybyś Ty tak napisała o nim to byłby "nietakt i tyle ". Smile

mkoas · Administrator

Ula nie chodzi o żadną krytykę tylko czy chciała byś nazwana np prze ze mnie osobnikiem. Ja również to zauważyłem i mnie lekko zdziwiło.Uważam , że ta forma wypowiedzi może istnieć ale jedynie bezpośrednio do danej osoby. Jeżeli jej to pasuje to ok. Ja bym nie chciał zostać nazwany osobnikiem. Ta forma wypowiedzi przynajmniej dla mnie uwłacza drugą osobę. Pamiętajmy, że forum czyta więcej osób nie tylko my.

ulamalicka5

Widzę, że nie macie ważniejszych problemów. Zazdroszczę wam. Smile

Ale się porobiło.... Smile

ZA · Administrator

mkoas · Administrator

Witaj Zbyszku po chwilowej absencji, jesteśmy w Hade Parku więc mogę sie wyszczekać i nic mi nikt nie może zrobić, bo tu mamy takie prawo. Ty określiłeś że mam solidarną osobę w Ani, Czy to źle?
Ula ma solidarną osobę w Tobie Czy to dobrze? Gdzieś tu czegoś nie kumam.

ZA · Administrator

Ach witam

A gdzie ja takie rzeczy napisałem?

"Nie wynoś z domu swojego..."
------

Jak nie "kumasz" to Twój problem Wink

Co do "szczekania" to też jest na to cytacik Wink

Śmiało, śmiało...

Florek

nie rozumiem o co tyle krzyku. jest cala masa innych wazniejszych spraw, niz pouczac sie odnosnie dobrego zachowania itp.
ze swojej strony dodam, ze kazdy "nowy uzytkownik" logujac sie na forum widzi mase tematow z ktorymi moze sie zapoznac, ze poczatkowo jest zagubiony. zanim dojdzie do konkretnego dzialu, moze minac troche czasu. to forum jest male (jeszcze) i malo jest nowych postow, ale i tak sie trzeba przekopac przez pare tematow, aby ogarnac co gdzie i jak...
druga sprawa to taka, ze sporo osob chce pozostac anonimowa i takie przywitanie na poczatek, to prawie jak wywolanie do tablicy... dla niektorych moze byc to odrobine zenujace. zanim sie taka nowa osoba odezwie, chcialaby troche sie porozgladac... to jest moja subiektywna opinia i kazdy sie moze z nia niezgodzic.
zamiast sie klocic, zorganizujcie piknik na stawach Stefanskiego. kupic z dwa worki brykietu, ktos pewnie ma sporego grilla. przejsc sie do sklepow spozywczych z pytaniem, czy bylyby zainteresowane zasponsorowaniem imprezy (kielbaski, dodatki, pieczywo, jakies napoje) w zamian za reklame na stronie, facebooku i forach. wydrukowac pare plakatow i porozwieszac je przy przystankach (o imprezie).
ponizej macie link do ostatniego pikniku zorganizowanego przez jedna z polonijnych organizacji przy wspolpracy z pozostalymi organizacjami dzialajacymi w tym rejonie. dodam, ze czesto programy tych organizacji sa bardzo rozne, ale nie przeszkodzilo to, aby zorganizowac swietna impreze. chetnie sluze rada odnosnie organizacji podobnych imprez...
[link widoczny dla zalogowanych]

Florek

w zwiazku z paroma pytaniami przyslanymi do mnie na fcb/skype opisze dokladniej o co mi chodzilo.
traktujmy kazdego nowego jak osobe wchodzaca do duzego sklepu. potrzebuje on chwili, aby sie oswoic z otoczeniem, a gdy to juz zrobi, wtedy moze podejsc do personelu i sie przywitac. jesli przywitamy ta osobe zanim sie oswoi z otoczeniem, moze poczuc sie uciskana i opusci sklep (w tym przypadku forum). zwroccie uwage, ze w wiekszych sklepach obsluga czeka chwile zanim podejdzie do klienta, przywita sie i zapyta jak pomoc. dzieki temu klient czuje sie swobodnie i uwaza obsluge za profesjonalna. w drugim przypadku klient(gdy jest atakowany zaraz przy drzwiach) czuje sie jakby rozmawial z akwizytorem, ktory stara mu sie cos wcisnac i najczesciej w takich przypadkach wychodzi z pustym koszykiem.
drugim problemem sa jakies przepychanki wsrod personelu. jesli klient widzi klotnie, to czuje sie skrepowany i rowniez oposci taki sklep, a w przyszlosci bedzie unikal tego sklepu.
to co opisalem powyzej, to nie jest moj wymysl, ale podstawy podejscia do klienta.
mam nadzieje, ze teraz udalo mi sie wyjasnic jasniej, co mialem na mysli.

sprawa druga. co myslicie o tym pikniku? chetnie pomoge przy realizacji tego projeku.

ZA · Administrator

To ja tylko w sprawie pierwszej:
Florek, już się tak nie męcz, ponieważ nie poparłeś tego wywodu żadnym źródłem naukowym[ Wink

] a jedynie swoją osobistą wrażliwością, szkoda prądu.
Każdy z nas ma jakąś wrażliwość i własne doświadczenia. Czy musimy przekonywać siebie wzajemnie...
Sam wcześniej napisałeś o zakończeniu pouczanek i tego się trzymajmy. Nie ma po co zmieniać zdania.
Upał daje znać...

ps.
Jeszcze sprawdziłem, że od czasu "ruchów" w wątku "Powitalnia - Przedstaw się...", zdecydowanie przybyło użytkowników. To jest tylko statystyka...